“Autorytet” władzy sięgnął bruku-prof Simon idolem? Felietonik Albina


Otwieramy nowy cykl “Felietoniki Albina”. Autor tysięcy wpisów i komentarzy, Albin Becherowski będzie dzielił się nas swoimi przemyśleniami. Rewia idiotyzmów i półprawd okiem i piórem Albina.

Władza stara się wszelkimi środkami wymusić posłuszeństwo “epidemiczne”. Wydaje się,że w normalnym kraju, gdzie rządzi normalna władza, zalecenia władzy dotyczące bezpieczeństwa, najpierw by się wykonało, a dopiero potem żądało uzasadnień.

Mniej więcej tak było w marcu. Władza wydawała zarządzenia, znane osoby wsparły władzę swoim autorytetem, a społeczeństwo się dostosowało.

A potem nastąpiły haniebne wypowiedzi typu:
“nie szczepię sie bo nie”, czy ” wirus jest taki słabiutki,że praktycznie go nie ma” i wiele innych ogłupiających Naród. Pokazujących, że władza ma Naród “gdzieś”, że ważniejsze jest trwanie władzy, potwierdzone w pandemicznych wyborach, niż walka z pandemią.

Prof. Simon idolem

Wielu z nas po raz pierwszy usłyszało i zobaczyło wielu epidemiologów w tym niezwykle ekspresyjnego prof Simona. Słuchało się Go z zapartym tchem i….trach,zakaz wypowiedzi, jaki niepokornym duchownym nakłada.
Do tego zwolnienia z pracy czy straszenie karami medyków, którzy naświetlali publicznie mizerię w ochronie zdrowia. Tej ochronie zdrowia, która podobno jest jedną z najlepszych w Europie, jak twierdzi PIS.

Autorytety społeczne

Teraz, gdy autentycznie należałoby podnieść reżimy sanitarne, zostaliśmy pozostawieni sami sobie. To wśród siebie samych, musimy szukać autorytetów, potrafiących wiarygodnie przekonać nas samych , że jest źle, bo władzy już wierzyć nie można.
Więc piszemy, mówimy, przekonujemy, ale jak władza olewa i restrykcje i nas, to gdzie szukać tych autorytetów. Komu wierzyć.

Posłowie firmują protest antycovidowy

Skandaliczne postawy posłów “konfederacji”, którzy za nasze pieniądze łamią wszelkie reżimy sanitarne, wprowadzając jeszcze większy chaos informacyjny i jeszcze większe zagrożenie zakażeniami -dom wariatów?

Czytaj także : Polacy dali się podzielić Kaczyńskiemu sprytniej niż zrobił to Koronawirus.

Exit mobile version