Bezceremonialny atak Lewicy na Donalda Tuska


Joanna Scheuring-Wielgus napisała gorzki list do Donalda Tuska. Wiceszefowa Nowej Lewicy stwierdziła w nim, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej wiedzie prym w atakowaniu partii opozycyjnych, podczas gdy były premier wielokrotnie powtarzał, że chce współpracować z każdym, kto pomoże odsunąć PiS od władzy. Lewica ewidentnie od jakiegoś czasu bardziej pomaga PiS-owi, niż szkodzi.

Scheuring-Wielgus stwierdziła, że wypowiedzi Donalda Tuska nie tylko nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, ale są również obraźliwe i krzywdzące dla Lewicy, która toczy codzienną walkę o prawa kobiet, sprawiedliwe płace czy świeckie państwo. “Nie mogę się również zgodzić, aby jakikolwiek polityk traktował nas, Posłanki i Posłów Lewicy, oraz nasze Wyborczynie i Wyborców, jako instrument w walce politycznej z innym politykiem” – dodaje.

“W naszej partii nie ma ani jednej osoby, która kiedykolwiek należała do PiS-u, tak jak to jest w PO” – wskazuje. “Posłowie z naszej partii głosowali za postawieniem Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu w przeciwieństwie do posłów PO. Serio, chciałby Pan abyśmy kontynuowali wyliczankę wszystkich przypadków współpracy PO z PiS-em?” – dodaje.

Nie chcę być złośliwa, ale nie przypominam sobie, aby Pan Premier był gazowany przez policjantów podczas protestów w obronie fundamentalnych praw milionów polskich kobiet. Nie widziałam Pana podczas nocy spędzonych na komisariatach w obronie nielegalnie zatrzymanych i przetrzymywanych kobiet i walczącej o swoje Państwo młodzieży. Nie widziałam Pan nigdy na paradach równości, które są wsparciem dla społeczności gejów i lesbijek czy osób transseksualnych. Nie przypominam siebie również Pana obecności na strajkach pracowników walczących o godne płace i godne warunki pracy” – wylicza Scheuring-Wielgus. “Bo ja i moje koleżanki koledzy z Lewicy, w tym nasi liderzy właśnie tam byliśmy i jesteśmy” – podkreśla

Scheuring-Wielgus wypomniała Tuskowi, że nie pamięta jego żadnego działania w obronie wykorzystywanych seksualnie dzieci przez Kościół katolicki i jakiegokolwiek stanowczego odcięcia się od biskupów, którzy – jak ocenia – “w tej sprawie mają wsparcie właśnie wielu polityków PO”.

“Jak bardzo więc trzeba być cynicznym, aby oskarżać nas o tak nikczemne intencje i sprzeniewierzenie się wszystkim wartościom, których od lat bronimy? Jak mało trzeba mieć wyobraźni, albo jak dużo złej woli, by akurat nas obsadzać w rolach potencjalnych koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości? Jak wiele politycznego wyrachowania trzeba mieć, by akurat nami, jako potencjalnymi akolitami Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego czy Zbigniewa Ziobry, od miesięcy straszyć Polki i Polaków” – podkreśla.

“Zwracam się do Pana z przyjacielską prośbą o wstrzemięźliwość i zaprzestanie dzieleniu opozycji i, co ważniejsze, Wyborców i Wyborczynie opozycji” – zaapelowała Scheuring-Wielgus.

Exit mobile version