Chryja w Newsweeku. Krzysztof Materna uderza w Tomasza Sekielskiego


Krzysztof Materna pożegnał się z czytelnikami “Newsweeka” w swoich mediach społecznościowych. Były już felietonista tygodnika nie krył żalu pod adresem nowego naczelnego Tomasza Sekielskiego, który nie pozwolił pożegnać się Maternie z czytelnikami na łamach tygodnika.

Krzysztof Materna publikował felietony na łamach “Newsweeka” od 2012 roku, zaproszony do współpracy przez Tomasza Lisa. Odkąd jednak tego ostatniego na stanowisku redaktora naczelnego zastąpił Tomasz Sekielski, tygodnik nie przedłużył współpracy z niektórymi felietonistami, w tym z Materną.

Były już felietonista tygodnika oficjalnie pożegnał się w piątek z czytelnikami tygodnika, choć nie na jego łamach, a za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Materna nie krył z tego powodu żalu pod adresem Tomasza Sekielskiego.

“Szanowni Państwo, nie jest już żadną tajemnicą, że po 10 latach cotygodniowego felietonu Newsweek zrezygnował ze mnie jako felietonisty. Jestem daleki od analizowania przyczyn tej decyzji Redaktora Naczelnego, Pana Tomasza Sekielskiego. Każdy redaktor naczelny ma prawo układania sobie zawartości pisma według własnego uznania. Niestety, nie otrzymałem od redakcji szansy na pożegnanie się z moimi czytelnikami w Newsweeku, nad czym ubolewam, bo jestem wychowany w innej kulturze pożegnań (pis. oryg.)” – czytamy na instagramowym profilu Materny, w którym poza podziękowaniami za “liczne dowody sympatii”, jakie otrzymał ze strony czytelników, znalazły się też przeprosiny dla tych, którzy “nie rozumieli, o czym pisze”.

Na koniec Krzysztof Materna nie omieszkał po raz kolejny wbić szpili nowemu naczelnemu “Newsweeka”, żartobliwie zapewniając, że jeśli kiedykolwiek przyjdzie mu zwalniać Tomasza Sekielskiego, dziennikarz będzie miał możliwość pożegnania się ze swoimi sympatykami. Cały wpis Materny znajdziecie poniżej.

Exit mobile version