Gigantyczna emerytura abp biskupa gen. Głódzia, jemu nie zabraknie do pierwszego.


Abp Sławoj Leszek Głódź 13 sierpnia, według prawa kanonicznego będzie mógł przejść na kościelną emeryturę. Dostanie nawet prawie dwadzieścia razy większą emeryturę niż dostaje większość Polaków.

Polskim emerytom brakuje na lekarstwa, czasami muszą z nich zrezygnować aby opłacić czynsz i drożejący prąd. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź nie ma takich zmartwień.  Jedną emeryturę już pobiera – wojskową. Ta może wynosić nawet 17 tysięcy zł. Kolejne 5 tysięcy czeka na arcybiskupa za lata posługi w Kościele. Razem 22 tysiące miesięcznie. Abp Głódź, od dawna słynie z życia w przepychu i luksusie. 

Nie martwi się o czynsz i sprzątanie mieszania.

To nie wszystko emerytowany arcybiskup nie musi się martwić o czynsz i rachunki. jak wskazuje statut Konferencji Episkopatu Polski, duchowny na emeryturze ma zapewnione mieszkanie z kaplicą, opłacenie rachunków, ryczałt na wyżywienie oraz w razie choroby – pokrycie kosztów leczenia. Od prawa partykularnego w poszczególnych diecezjach zależy także, czy duchowny na emeryturze otrzyma np. pomoc sprzątaczki, księdza kapelana lub sekretarza.

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal money.pl, świadczenie emerytalne za posługi w kościele może wynosić na 4,5 – 5 tys. zł miesięcznie, czyli równowartość kościelnej pensji. Natomiast według informacji z Wirtualnej Polski z Ministerstwa Obrony Narodowej, emerytura generała może wynosić od 10 do 17 tys. zł brutto. 

Głódź pełnił w przeszłości funkcję biskupa polowego przez 13 lat plus do tego 2 lata służby zasadniczej. Razem 15 lat w wojsku i 17 tys emerytury. Nieźle, ale to nie wszytko, najlepsze przed nami. Arcybiskup z wojska odszedł jako generał dywizji. 

Najniższa emerytura to 1200 zł miesięcznie, a abp Sławoj Leszek Głódź będzie dostawał 22 000 zł i nie musi się martwić o rachunki. Biorąc pod uwagę tylko same pieniądze to prawie dwadzieścia razy więcej niż dostaje prawie każdy rencista i większość emerytów w Polsce

250 tysięcy odprawy dla biskupa

Odchodząc z wojska, biskup miał również dostać jednorazowo 250 tys. zł – to odprawa w wysokości 360 procent kwoty ostatnich zarobków, dodatkowe uposażenie roczne, gratyfikacja urlopowa. Pewne więc jest, że hierarcha otrzymuje kilkanaście tysięcy zł miesięcznie wojskowego świadczenia.

Świętym raczej nie zostanie

Głódź, jako biskup polowy, poznał elitę towarzysko-polityczną kraju. W tym czasie zapracował na pseudonim „Flaszka”. Arcybiskup, według relacji wielu osób, nie stroni od alkoholu i sytych imprez. W 2013 r. Leszek Miller wyjawił, że to właśnie duchowny upił prezydenta Kwaśniewskiego, który raczył się z nim whisky w samolocie do Charkowa. „Nie wiem, który ile wypił, ale po Kwaśniewskim było widać, a po Głodziu nie” – powiedział były premier w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Jak zauważył Miller, Głódź z pewnością nie należy do osób wylewających za kołnierz i narzekających na „słabą głowę”. Tezy przedstawione przez polityka SLD potwierdzone zostały przez nieżyjąca już Janinę Paradowską. „Wszyscy dziennikarze, którzy tam byli, wiedzieli i opowiadali po całej Warszawie, że to biskup Głódź uczynił, ale on ma mocną głowę, a Kwaśniewski słabą, więc po biskupie widać nie było, a po prezydencie było” – napisała na swoim blogu dziennikarka. Ale to tylko przykład jednej z eskapad arcybiskupa. Nie to jest tematem artykułu, ale jego zasłużona emerytura. Więcej o alkoholowych ekscesach można poczytać na Fakty i Mity

Źródła WP oraz Fakty i Mity

Exit mobile version