Grupowe zakupy bez maseczek. “Wolni, obudzeni” depczą podstawowe zasady bezpieczeństwa. Lekarze alarmują: To niebezpieczne!


Grupa mieszkańców Nowego Tomyśla za nic ma zasady bezpieczeństwa i rygoru w sprawie noszenia maseczek w miejscach publicznych. Postanowili stworzyć listę sklepów, do których nie są wpuszczani klienci, którzy nie zasłaniają ust i nosa. – Takie sklepy odwiedzimy następnym razem – bez maseczki – zapowiadają. Lekarze alarmują: To niebezpieczne i niodpowiedzialne!

Niby świadomi.

“Świadomi – Nowy Tomyśl i okolice” to nazwa zamkniętej grupy na Facebooku, której członkowie negują konieczność zasłaniania ust i nosa oraz istnienie pandemii koronawirusa. “Grupa ma na celu zgromadzenie ludzi Świadomych w naszej okolicy. Będziemy tu udostępniać ważne wiadomości i pomagać sobie nawzajem.” – czytamy w jej opisie.

W ubiegłym tygodniu na grupie pojawił post jednego z jej członków:

“Proponuję ustalić, kto byłby chętny na wyjazd 12.09.2020 do Warszawy na protest zakończyć plandemie? Proponuję stworzyć grupę tzw szturmowa na wspólne zakupy bez masek w Nowym Tomyslu-) Czy znajdę na naszej grupie gotowe osoby na takie akcje? Pozdrawiam przebudzonych”

Na apel internauty zareagowali inni mieszkańcy Nowego Tomyśla, którzy w weekend postanowili wybrać się na grupowe zakupy do jednej z tamtejszych Biedronek bez maseczek ochronnych i przyłbic.

Przypomnijmy, że za brak maseczki grozi mandat od policji w wysokości 500 zł. W grę wchodzi dodatkowo jeszcze kara administracyjna, której udziela Powiatowy Inspektor Sanitarny. Wówczas grzywna może sięgnąć od 5 tys. zł do nawet 30 tys. zł.

Lekarze alarmują. Pandemia jest i ma się dobrze.

“Zachowanie osób, które bez maseczek udają się do sklepu jest co najmniej wysoce nierozsądne i uwłacza wszelkim społecznym normom. Nawet jeśli one przekonane, że narażają tylko siebie, mają w rodzinach, wśród znajomych seniorów. To bardzo egoistyczne podejście. Sytuacja epidemiologiczna jest przecież wszystkim znana i widoczna, a jej pokłosiem jest liczba zajętych łóżek w naszym szpitalu zakaźnym” – komentuje prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu.

Dodaje też, że wśród chorujących z objawami COVID-19 coraz częściej znajdują się młodsze osoby.

Czytaj także: Asystent posłanki lewicy: Kanthak (PiS) proponował mi seks oralny.

źródło: gloswielkopolski.pl

Exit mobile version