fbpx

Irracjonalna polityka rządu. Odmówiliśmy 1 750 sprawdzonym osobom, a ściągamy dziesiątki tysięcy bez żadnej kontroli.


Subksrybuj nas na Google News
[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]

olska Czechy i Węgry złamały prawo Unii Europejskiej odmawiając przyjęcia uchodźców na których dostalibyśmy 45 mln zł. Teraz grozi nam kara i prawdopodobnie zmniejszone środki unijne z nowego podziału. Jednocześnie ściągamy ludzi do pracy ze wszystkich rejonów świata bez żadnej kontroli i szczegółowego sprawdzenia.

Komisja Europejska zainicjowała w roku 2017 procedurę przeciwko Polsce w związku z tym że nie zostało wykonane zarządzenie tymczasowe, które obowiązywało Polskę do przyjęcia części uchodźców. Ta ilość która była pierwotnie określona wszystkie państwa to było 120 000 na Polskę przypadało 7 000 osób.

Rząd Ewy Kopacz wynegocjował, że Polska ma prawo nie przyjąć uchodźcy jeżeli okaże się, że może on zagrażać bezpieczeństwu. Kolejny rząd wycofał się ze wszystkich ustaleń i radykalnie odmówił przyjęcia wszystkich. Jak można domniemywać była to decyzja polityczna. Formalnie Beta Szydło mówiła o zagrożeniu bezpieczeństwa.

Wówczas Jarosław Kaczyński powiedział “Pasożyty i pierwotniaki w organizmach uchodźców groźne dla Polaków”..  Są już przecież objawy pojawienia się chorób bardzo niebezpiecznych i dawno niewidzianych w Europie. To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować… Ale sprawdzić trzeba. 

Finalnie okazało, się że osób do rozlokowania jest o wiele mniej i Polska musiałaby przyjąć nie 7 tys tylko około 1,7 tys migrantów. Rezolucja UE zakładała do 2016 roku Polska powinna wywiązać się z tego zobowiązania.

Komisja Europejska wszczyna procedurę przeciwko Polsce, a Węgry i Czechy zaskarżają rezolucję. Trybunał oddala zaskarżenie. Komisja w grudniu 2017r. wnosi do Trybunału Sprawiedliwości roszczenie przeciwko Polsce Czechom i Węgrom o to że nie wykonały prawa unijnego i nie wykazały się solidarnością.

W kwietniu odbyła się pierwsza rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości UE i kilka dni temu usłyszeliśmy opinię rzecznika generalnego TSUE.

Polska, Czechy i Węgry w sposób radykalny naruszyły swoje zobowiązania wobec UE. I co będzie dalej ?

Takie zobowiązania biorą się z podpisanych wspólnie traktatów. Określają one nasze prawa do wspólnej skarbonki, jak też i zobowiązania. Po wpłynięciu opinii rzecznika TSUE przystąpi do analizy sprawy finalnej i wydania wyroku. Sąd może jeszcze zwrócić się do Polski, Czech i Węgier czy wyrażają chęć przyjęcia uchodźców w innym terminie.

Jeżeli nie będzie takiej woli zapadnie wyrok, następnie Komisja Europejska wezwie do wykonania orzeczenia. W przypadku odmowy jest nowy pozew, nowa skarga o nałożenie sankcji finansowych.

Polska odmawia bo 1 700 osób może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa państwa. Jednocześnie przyjmujemy dziesiątki tysięcy imigrantów z Azji i Afryki.

Pomimo ścisłych szczegółowych procedur kontrolnych uchodźców, rząd twierdzi, że nie może ich przyjąć bo mogą zagrażać bezpieczeństwu. Jednocześnie bez żadnej kontroli do Polski co roku napływa

W rejestrach ZUS w maju widniało 628 tys. obcokrajowców, za których opłacane są składki emerytalne i rentowe. To aż o jedną piątą więcej niż rok wcześniej.

– Z tych danych wynika, że w roku 2019 możemy mieć rekordową liczbę cudzoziemców pracujących w Polsce, choć tempo wzrostu nie będzie tak szybkie, jak w latach 2015–2016 – komentuje dr hab. Paweł Kaczmarczyk, dyrektor Ośrodka Badań nad Migracjami na Uniwersytecie Warszawskim.

Jedynym powodem nie przyjęcia uchodźców jest tylko polityka.

Linia partii mówi twardo i jasno “żadnych uchodźców z UE”, pomimo tego, że Polska dostałaby po 6 tys Euro na utrzymanie tych osób.

Dotychczasowe działania będą brane przy podziale nowych środków unijnych.

Angela Merkel – Jeżeli nie realizowaliście wspólnej polityki, to pamiętajcie o tym , że przy rozdziale środków będziemy brali to pod uwagę

Czyli my nie przyjęliśmy 1 750 osób za które zgodnie z rozporządzeniem dostalibyśmy za zorganizowanie im życia 45 mln zł, a de facto narażamy się na konsekwencje w związku z wyrokiem TSUE, ale też konsekwencje finansowe w postaci ograniczania środków unijnych.

Rząd i Prezydent prowadzą irracjonalną politykę od czterech lat.

W Polsce brakuje rąk do pracy, nie mamy innego wyjścia i tak musimy ściągać obcokrajowców.

Jak informuje Urząd Do Spraw Cudzoziemców, pod koniec trzeciego kwartału tego roku ważne zezwolenia na pobyt posiadało 415,5 tys. obcokrajowców. Według stanu na 1 stycznia 2019 r. i 2018 r. było to odpowiednio 372 tys. i 325 tys. osób. W pierwszych trzech kwartałach br. największy wzrost dotyczył obywateli: Ukrainy – o 30,8 tys. (do 210 tys. osób), Białorusi – o 4,3 tys. (do 24,4 tys. os.), Gruzji – o 1,9 tys. (do 4,8 tys. os.), Indii – o 1,1 tys. (do 9,9 tys. os.) i Mołdawii – o 0,8 tys. (do 2,2 tys. os.).

W pierwszych trzech kwartałach tego roku najwięcej przybyło zezwoleń na pobyt czasowy (maksymalnie do 3 lat) – o 34,3 tys. oraz stały – o 7,2 tys.

Źródła; Wywiad z mec Piotrem Szramem w TVN24


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments