Jaki atakuje premiera Czech. “Sam sobie przyznaje środki UE i sam je kontroluje”


Dziś w PE przypomniałem, że premier Czech sam sobie przyznaje środki UE i sam je kontroluje (przekazał swoją firmę do funduszu, który od 2017 jest jednym z dużych beneficjentów UE), ale jest chroniony bo Vera Jourova to jego koleżanka. Za to bezczelnie atakują Polskę – napisał europoseł Patryk Jaki domagając się wszczęcia procedury z artykułu siódmego, czyli naruszenia wartości Unii Europejskiej.

Po korytarzach parlamentu europejskiego krąży anegdota, że polski rząd już niedługo skłóci się z nawet z Morzem Bałtyckim. Na dzień dzisiejszy ze wszystkimi sąsiadami Polska ma jakiś problem. Sujuszników w parlamencie europejskim też nie mamy, przegrywamy wszystkie głosowania raz, po raz. Z niewyjaśnionych powodów PiS zagłosowało również przeciw niezależnej kontroli wydatkowanych pieniędzy z Planu Odbudowy. Taka kontrola szczególnie nie spodobała się to europosłowi Jakiemu, który zarzucił premierowi Czech konflikt interesów, jaki reprezentuje on i jego prywatna firma. Na dodatek zdaniem, Jakiego w tym haniebnym procederze pomaga mu wice przewodnicząca komisji europejskiej Vera Jourova, jego koleżanka. Poseł na szczęście opanował się i wskazał, że premier Czech przekazał swoją firmę do funduszu.

Polska na straży wartości chrześcijańskich, ale poza kontrolą finansową

Konia z rządem temu kto wyjaśni, czy Patrykowi Jakiemu przeszkadza system kontrolny narzucony przez Unię, czy też jest w stanie go poprzeć. Wydaje się, że jego zdaniem w przypadku Czech powinien działać z całą stanowczością, lecz Polska powinna być z niego wyłączona. Nasi działacze dobrej zmiany od początku nie lubią być kontrolowani. Wydaje się, że powinniśmy im wierzyć na słowo, lecz rekordowa ilość afer, jaka towarzyszy tej władzy nie wzbudza zaufania.

Atak na premiera Czech, któremu Patryk, jaki zarzuca niegospodarność powinien skutkować głosowaniem za wprowadzeniem dodatkowych procedur kontrolnych. Tymczasem polscy europosłowie zagłosowali przeciw a czescy za nowymi procedurami.

Co mają wspólnego wartości chrześcijańskie z kontrolą pieniędzy, wie tylko Patryk Jaki i o. Rydzyk

Zdaniem Patryka Jakiego Unia Europejska chce kontrolować wydawanie pieniędzy, które Polska otrzyma, ponieważ nasz kraj występuje w obronie wartości chrześcijańskich i taka kontrola jest zdaniem Jakiego swego rodzaju zemstą. Takie samo zdanie w sprawie kontroli pieniędzy publicznych ma również ojciec dyrektor imperium medialnego Tadeusz Rydzyk. Sprawy toczące się w Sądzie o brak jawności i transparentności w dysponowaniu pieniędzmi podatników, uważa za atak na cały kościół chrześcijański. Patryk Jaki w swoim wystąpieniu oskarża UE o stosowanie podwójnych standardów, ale sam takich podwójnych standardów wymaga, nie zgadzając się na kontrolowanie wydatkowania pieniędzy publicznych.

Czepiacie się bardzo często Polski, która znajduje się na szczycie rankingów jeżeli chodzi o wydawanie pieniędzy, efektywne wydawanie środków europejskich, ale Polska przeszkadza bardziej niż Czechy dlatego że Polska jest przedmurzem wartości konserwatywnych, chrześcijański, tradycyjnej rodziny. I dlatego jest ścigana a Premier Babisz to może sobie robić co chce. Dodatkowo chcę przypomnieć, że żałosne w tej chwili jest zachowanie grupy Renew, która zawsze na sztandarach trzyma praworządność , jest pierwsza. A dzisiaj co? A dzisiaj udaje, że w Czechach z praworządnością jest wszystko w porządku. To jest proszę Państwa hipokryzja, to jest ogromna hipokryzja, to są podwójne standardy. Potem sie nie dziwicie Państwo, że wiele osób się po prostu śmieje z tego jak Unia Europejska reaguje w podobnych sprawach.

Europejczycy nie rozumieją, A Tusk mówi “wstydźcie się”

Siegfried Muresan z Europejskiej Partii Ludowej (EPP), zauważył, że europosłowie PiS stanowią jedyną delegację w Parlamencie Europejskim, która zagłosowała przeciwko dostępowi do informacji. Post skomentował również Donald Tusk, opisując zachowanie europosłów PiS.

Co mają do ukrycia? Co polski rząd ukrywa w swoim planie naprawy o wartości 42,1 mld euro? – pisze Siegfried Muresan. Powiem jasno: to pieniądze od mieszkańców Europy dla Polaków. To pieniądze, które mają pomóc ludziom dotkniętym pandemią COVID19. Przejrzystość jest potrzebna. Ludzie muszą wiedzieć, jak wydawane są pieniądze – napisał europoseł.

Wstydźcie się – Dodaje Donald Tusk

Exit mobile version