Jarosław Pinkas nie jest już szefem GIS! Zmiany gonią zmiany


Jarosław Pinkas oświadczył w piątek, że rezygnuje ze stanowiska szefa GIS. Dlaczego? Jako oficjalny powód podano zły stan zdrowia, ale prawda może znacząco odbiegać od informacji podawanych opinii publicznej.

Piotr Müller w twitterowym wpisie oświadczył, że Pinkas nie będzie dłużej szefem Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Na jego miejsce wejdzie Krzysztof Saczka, dotychczasowy zastępca szefa GIS.

Jaki może być prawdziwy powód dymisji szefa GIS?

Powodem takiego stanu rzeczy mogą być dotychczasowe nieporozumienia między Ministerstwem Zdrowia, a Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Według doniesień Pinkas nie powielał takich samych pomysłów w walce z pandemią, co szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski. Politycy są zdania, że dymisja szefa GIS wisiała w powietrzu już od dłuższego czasu. Czarę goryczy przechylił błąd statystyczny w raporcie o ilości zachorowań. Współpracownicy Pinkasa są zdania, że to przez próby obarczenia sanepidu bałaganem w Ministerstwie Zdrowia, szef GIS podał się do dymisji. W oświadczeniu Jarosława Pinkasa możemy przeczytać:

“Ze względu na gwałtowne pogorszenie się stanu mojego zdrowia i konieczność podjęcia leczenia zmuszony jestem zrezygnować z pełnienia funkcji Głównego Inspektora Sanitarnego. Decyzję o złożeniu dymisji podjąłem z ciężkim sercem. Uznałem, że wypełnianie powierzonej mi misji z pełnym oddaniem i poświęceniem nie jest w tej sytuacji możliwe”.

Warto wspomnieć, że Główny Inspektorat Sanitarny dopiero od niedawna dysponuje wymaganym sprzętem informatycznym do kontrolowania osób przebywających na kwarantannie. Wcześniej GIS kontaktował się telefonicznie z chorymi.

Sanepid upraszał Matkę Boską Częstochowską o ustanie pandemii.

“Oddajcie lekarzy”. Lichocka ma pomysł jak Niemcy maja pomóc Polsce w walce z epidemią.

Exit mobile version