fbpx

Kierowca Kaczyńskiego szalał limuzyną jak karetką, by prezes zdążył do świątyni


Subksrybuj nas na Google News

Wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński tak bardzo spieszył się do świątyni, że jego kierowca nie zwracał uwagi na sygnalizację świetlną i obowiązujące przepisy ruchu drogowego. Prezes PiS jechał do swojego ulubionego kościoła redemptorystów. Na gorącym uczynku nakrył go portal “Fakt”.

Skopiuj i wklej ten kod w swojej witrynie.

Reporterzy jechali za limuzyną Kaczyńskiego, by sprawdzić, czy prawo jest równe dla wszystkich. Niestety jak się okazało kierowca Skody notorycznie łamał przepisy ruchu drogowego. Na ul. Mickiewicza o godz. 11:44 pojazd nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, kiedy zapaliło się czerwone światło. Kierowca przejechał na czerwonym, nie przejmując się przepisami ruchu drogowego.

Kilka minut później, o godz. 11:47, szofer Kaczyńskiego popełnił kolejne wykroczenie. Chociaż na ulicy Mickiewicza obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km na godz., szofer prezesa PiS jechał z prędkością 75 km na godz.

Według nowego taryfikatora mandatów, który obowiązuje od 1 stycznia tego roku, kierowca wicepremiera słono by zapłacił za takie łamanie przepisów. Za przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/godz. grozi mandat wysokości 300 zł, a za przejechanie na czerwonym świetle – 500 zł. Ale to nie koniec. Jeśli policjant zakwalifikuje wykroczenie jako stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, mandat wynosi 1000 zł i 6 punktów karnych.

To nie pierwszy raz kierowca Jarosława Kaczyńskiego złamał przepisy ruchu drogowego. W 2017 r. “Fakt” przyłapał prezesa PiS, jak pędził swoją limuzyną przez Warszawę z prędkością ponad 100 km na godz., przejeżdżał na czerwonym świetle oraz jeździł po buspasie. Jechał wtedy na rehabilitację kolana do szpitala.

Kaczyńskiego ochrania i obsługuje firma Grom Group założona przez byłych komandosów wojskowej jednostki do zadań specjalnych. Za ich usługi płacą od lat podatnicy, bo ochronę finansuje partia, która dostaje z budżetu państwa ogromne subwencje. Miesięczna stawka to 150 tys. zł.


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments