Komiczna wpadka Morawieckiego. Nie uwierzycie, co wymyślił! [VIDEO]


To, co obecnie dzieje się w Polsce, przebiło kilkukrotnie najbardziej absurdalne momenty filmów Stanisława Barei. Tak się składa, że węgiel stanowi też jeden z wątków jego najsłynniejszej komedii, czyli “Misia”. Jednak chyba nawet Bareja nie wpadłby na taki pomysł, z jakiego właśnie zasłynął Mateusz Morawiecki. Premier tłumaczył się na spotkaniu wyborczym z pytania o to, kiedy w naszym kraju będzie ogólnodostępny dobrej jakości węgiel. Jego odpowiedź wywołała konsternację wśród internautów.

Nadchodząca zima będzie ciężka, jeśli nawet nie bardzo ciężka. Według najnowszych prognoz, inflacja nad Wisłą w 2023 roku stanie się najwyższa w całej Europie! Jest to kolejny dramatyczny wskaźnik nieudolności rządu, wcześniej to samo pokazywały wskaźniki śmiertelności na tle innych państw Starego Kontynentu. Jakby nie patrzeć – zdrowie i pieniądze są w życiu ważne. Zjechaliśmy na samo dno, jeśli chodzi o perspektywy z tym związane w najbliższym czasie. Rekordowa inflacja będzie prawdopodobnie potęgowana nieuchronnymi rekordami smogowymi, wynikającymi z drogiego węgla i palenia śmieciami w piecach. A to może się okazać kolejnym gwoździem do biało-czerwonej trumny.

Mateusz Morawiecki był pytany o sytuację energetyczną i nadchodzące mroźne miesiące na podlaskim spotkaniu wyborczym. Jego wypowiedź może Was zwalić z nóg! – Panie premierze, całe Podlasie czeka na węgiel, proszę to bardziej objaśnić dla nas wszystkich. Czy to będzie? Kiedy będzie? I za ile będzie? – zapytał jedne z uczestników spotkania. – Otóż, szanowni państwo, my mamy już dzisiaj zakontraktowane więcej węgla niż było zużyte ostatniej zimy. Ale to jest węgiel zakontraktowany do kwietnia – wypalił Morawiecki.

Być może premier nie był najlepszy z geografii, jednak kwiecień to jeden z pierwszych miesięcy, kiedy robi się ciepło, a węgiel już nie jest potrzebny. Po co nam wtedy węgiel?! I co z zimowymi miesiącami, kiedy spala się go najwięcej?

Exit mobile version