fbpx

Księża na Jasnej Górze plują na Polaków! Ławy pełne ocierających się księży bez maseczek “Urządzają happening, podczas gdy pandemia rujnuje ludzkie życia”


Subksrybuj nas na Google News

Postawa Kościoła wobec pandemii jest bulwersująca odkąd rząd zaczął wprowadzać restrykcje. Od początku można było zauważyć nierówną walkę w czasie kryzysu. Mnóstwo ludzi zostało pogrążonych lockdown’ami , bo nakazano zamknąć ich biznesy w imię walki z zarazą. Retoryka wielu duchownych, która zakłada, że w kościele bożym nie można się zarazić, najwyraźniej występuje w większej skali, niż komukolwiek mogło się wydawać. Transmitowana wielkosobotnia msza z Jasnej Góry dowodzi temu, że Kościół Katolicki w Polsce to państwo w państwie i nie ma mocnych, którzy zatrzymaliby to szaleństwo.

“Ta transmisja to plucie w twarz tym wszystkim Polakom, którzy umarli przez Covid, ich rodzinom oraz tym, którzy stracili dorobki swojego życia. To pokazuje, jak kościół jest potężną sitwą i może właściwie wszystko bo na tą rozpustę pozwala bezsilne i uwikłane państwo” – brzmi jeden z wielu negatywnych wobec kościoła komentarzy internautów.

Głównym udostępniającym nabożeństwo z Częstochowy, jest Telewizja Polska, która również kilkukrotnie udowodniła, że organizacja happening’ów czy koncertów jest możliwa. Zawsze znalazł się jakiś otwarty hotel, czy restauracja, w której ekipa mogła się zatrzymać, podczas gdy inni musieli siedzieć w domu, Kto, jak kto, ale aparatczycy dobrej zmiany wiedzą najlepiej, jak obejść często absurdalne prawo uchwalane przez rzeszę towarzyszy partyjnych. Polskie duchowieństwo także umie odnaleźć się w pandemicznych czasach, co pokazuje transmisja TVP.

Księża koncelebrują obrządek nie zważając na pandemiczne restrykcje. Przypomnijmy, że według nowych zarządzeń w kościołach może przebywać jedna osoba na 25 metrów kwadratowych powierzchni. Transmisja, którą chlubi się TVP pokazuje jak księża łamią prawo Morawieckiego i nikt sobie nic z tego nie robi. Przykry widok, sami zobaczcie te ławki pełne księży.

Wielkiej Brytanii, Policja się nie patyczkowała

Nabożeństwo wielkopiątkowe po godzinie 18 czasu lokalnego odbyło się w polskim kościele Chrystusa Króla w Balham w południowym Londynie. Jeden z przybyłych na miejsce policjantów oznajmił zgromadzonym wiernym, że zostały złamane restrykcje epidemiczne i nakazał opuścić kościół pod groźbą grzywny. O sprawie poinformował portal Wielka Brytania Online.

Na nagraniu widać, jak wikary parafii Chrystusa Króla podchodzi do mikrofonu i informuje zgormadzonych, że ktoś zadzwonił ze skargą na policję. Wikary prosi również policjantów o wyjaśnienie, dlaczego przerywają nabożeństwo pomimo przestrzegania zasad, które obowiązują w Wielkiej Brytanii w miejscach kultu.

Policjant następnie podchodzi do ambony i wyjaśnia, że w związku ze złamaniem zaleceń lockdownu parafianie muszą opuścić kościół. – Musicie rozejść się do domów. Niezastosowanie się do tego polecenia grozi mandatem w wysokości dwustu funtów – powiedział. 200 funtów to obecnie ponad 1000 złotych.

Następnie widać, jak wikary, ksiądz Aleksander Dasik tłumaczy coś proboszczowi parafii księdzu prałatowi Władysławowi Wyszowadzkiemu, po czym proboszcz informuje wiernych, żeby opuścili kościół. – Duchowo przyjmiemy komunię świętą – mówił do osób opuszczających świątynię. Księża potem rozmawiają między sobą o tym, że zamierzają złożyć zażalenie na decyzję patrolu policji.


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mylę się ?
mylę się ?
3 lat temu

cyniczny biznes=kościół k