fbpx

Marsze  z pochodniami, palenie książek… Powtórka  z historii?


Subksrybuj nas na Google News
[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] Ś [/boombox_dropcap]

wiat robi się populistyczny, proste propagandowe hasła działają. Palenie książek, pochodnie i głośne marsze, to sprawdzony sposób wykorzystywania ludzkich emocji. Uproszczone, teoretyczne rozwiązywanie skomplikowanych problemów i późniejsze nierealizowanie, to powtarzający się już mechanizm.

10 maja 1933…w Niemczech

Najpierw był wielki marsz z pochodniami. Młodzi ludzie śpiewali piosenki, powtarzali słowa przysiąg i odmieniali słowo “Naród” przez wszystkie przypadki,po zmroku zorganizowano wiece, na których umundurowani w brunatne koszule studenci palili na stosach książki uznane za zakazane

1 kwiecień 2019…Gdańsk

W  parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej w Gdańsku księża rozpalili ognisko z książek (wśród nich m.in. “Harry Potter”, „Zmierzch” Stephenie Meyer czy książki hinduskiego guru Osho) i innych przedmiotów, które kojarzyły im się z magią, takich jak plemienna maska czy parasolka z “Hello Kitty”. Poprzedzającej temu mszy przewodniczył proboszcz Jan Kucharski, egzorcysta z diecezji gdańskiej.

Sąd zakazuje wydawania książek, ksiądz publicznie pali Harry Pottera. “Demokracja ma się dobrze”

Sieć obiegły  zdjęcia, które dla wielu osób są bulwersujące. Najpierw widać jak księża, którym pomagają bardzo młodzi ministranci, wrzucają książkido dużego kosza. Później duchowni wynoszą wszystko przed kościół. Następnie – co pokazują kolejne ujęcia – na stosie płoną książki. Spalone rzeczy leżą w małym kamiennym kręgu, a wokół niego modlą się młodzi ministranci, którym towarzyszą uśmiechnięci księża.

Kuba Wojewódzki – z wzruszającym apelem w obronie demokracji przed populistycznymi hasłami.

Jednym z duchownych tej parafii jest ks. Jan Kucharski.  – Bez Bożego Ducha trudno to pojąć – mówi w telefonicznej rozmowie z Onetem. 

– Człowiek Bożego Ducha widzi, że to szkodzi, że przeszkadza w życiu z Bogiem. I ludzie dojrzeli, by to odrzucić – dopowiada.

Kojarzy się to jednoznacznie  – z paleniem książek przez nazistowskie młodzieżówki w III Rzeszy. Bardziej oczytani pamiętają też inny kontekst: książkę Raya Bradbury’ego „451 stopni Fahrenheita”, powieść SF, gdzie w dalekiej przyszłości też pali się książki.

Na fotografiach  internauci rozpoznali prezesa  fundacji  koszalińskiej Fundacji SMS z Nieba, ks. Rafała Jarosiewicza.

“Jesteśmy posłuszni słowu” – to początek wpisu Fundacji. a dalej Księża ostrzegają “by uważać, co się czyta, ponieważ wpływa to na nas i nasze postrzeganie świata” i jest sprzeczne z pierwszym przykazaniem bożym i sprzeczne z zapisami Katechizmu Kościoła katolickiego.

Papież “w niektórych miejscach słyszę przemówienia, które brzmią podobnie do tych wygłoszonych przez Hitlera w ’34”

Wielu internautów traktuje sprawę bardzo poważnie. Pojawiają się odniesienia do fanatyków rodem z totalitarnych systemów – ludzie przypominają, że i w XX wieku zdarzały się momenty w historii, gdzie palono książki na stosie.

“Tzw. inicjatywa ewangelizacyjna Fundacja SMS Z NIEBA pali na osiedlu »grzeszne« książki i »pogańskie« figurki. Obecne są dzieci, jest to kolejny dowód, że trzeba je bardzo chronić przed księżmi – napisał na Facebooku Piotr Ibrahim Kalwas.

“Czy oni nie wiedzą, że palenie książek to nawiązanie wprost do nazistowskich zachowań? Intelektualny upadek” – skomentował na Twitterze dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał.

Dziennikarz i publicysta Szymon Hołownia w długim wpisie na Facebooku odniósł się do palenia książek przez gdańskich księży i sobotniej wizyty narodowców na Jasnej Górze. – Nasz Kościół wszedł właśnie w najgłębszy kryzys, jaki ja za swojego życia widziałem – ocenił.

Hołownia: Przestańcie zasłaniać się hasłem „Jesteśmy posłuszni Słowu”

Na kwestię palenia książek i innych przedmiotów (m.in. figurek słoni z uniesioną trąbą), Hołownia odpowiedział w kilku punktach. „Po pierwsze – nie ma żadnych bożków. Albo się wierzy w Jedynego Boga Jahwe, a całą resztę tzw. „bożków” uznaje za to, czym są – a więc po prostu kawałki drewna, metalu, papieru, albo się jest politeistą, a więc heretykiem. Kropka” – stwierdził.

„Przestańcie, błagam, zasłaniać się hasłami „Jesteśmy posłuszni Słowu”. Tacy jesteście posłuszni? A oczy już sobie wyłupiliście, skoro zdarzyło Wam się nimi (a na pewno się zdarzyło) grzeszyć? A nakaz zakopywania odchodów łopatką (Pwt 23,14) już spełniony? A kamienowanko dziewcząt współżyjących przed ślubem (ta sama księga, rozdział 22) kiedy i w jakiej parafii po Mszy się w ramach „nowej ewangelizacji” odbędzie?” – pytał księży z Gdańska.

,,Jezus Chrystus dzięki takiemu matołectwu swoich sług stawiany na zdjęciach obok Hitlera, Stalina i innych totalitarnych zbrodniarzy”

„Trzeba być naprawdę z innej planety, by nie wiedzieć, jakie konotacje ma w naszej kulturze palenie książek. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, by doprowadzić do tego, by Jezus Chrystus dzięki takiemu matołectwu swoich sług stawiany był na zdjęciach obok Hitlera, Stalina i innych totalitarnych zbrodniarzy” – grzmiał Hołownia.

„Ludzie, co Wam odbiło? Naprawdę będziecie teraz robić tu hokus pokus z paleniem czarowników, by pokazać im, że mamy lepsze czary? Czym wy się wtedy różnicie od tego znienawidzonego przez Was Harry’ego Pottera? Co wy, na wszystkie świętości, robicie?!” – kończył swój wpis, który w całości dostępny jest na jego koncie na fb.

https://www.facebook.com/szymonholowniaoficjalny/posts/1273847026073419

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments