Morawiecki wygwizdany w Pszczynie. “Pinokio, wypier****!” [VIDEO]


Przedstawiciele obozu rządowego ruszyli w Polskę, próbując pozyskać nowych wyborców. Jednak w ostatnim czasie, decydenci z Nowogrodzkiej narobili sobie wielu wrogów, czego najlepszym dowodem jest nienotowana od dawna skala protestów. Właściwie w każdym mieście, jakie teraz odwiedzają, witani są przez wściekłych tubylców, którzy nie szczędzą gorzkich słów. Sytuacja przypomina to, co widzieliśmy rok temu w Pszczynie. Mieszkańcy tego miasta zgotowali premierowi w lipcu 2021 roku wyjątkowo chłodne powitanie, z jakiego na pewno się nie ucieszył.

Jarosław Kaczyński zapowiedział niedawno ofensywę, mającą na celu zbliżenie się do potencjalnych wyborców. Najważniejsi politycy rządowi wyruszyli w trasę, dając cykl publicznych wystąpień. Jednak póki co, ich prezentacje natykają się na poważne problemy wizerunkowe z powodu licznych protestów. Sytuacja z pierwszej wycieczki do Sochaczewa wskazuje, iż PiS będzie miał ciężkie zadanie i komfort wcześniejszych, w większości bezstresowych kampanii, odszedł w zapomnienie. Politycy “dobrej zmiany” na własnej skórze mają teraz okazję odczuć wściekłość suwerena.

Przedsmak tego mogli poczuć rok temu w Pszczynie, gdzie doszło do nieprzyjemnej sytuacji dla premiera. Kilkudziesięciu mieszkańców skutecznie utrudniało mu przemówienie, wykrzykując hasła, wśród których nie zabrakło elementów wulgarności. – Tu jest bijące serce przemysłowe Polski. Tu jest bijące serce energetyczne Polski. Niech żyje Śląsk! Szczęść Boże! – słyszymy z ust premiera na zakończenie występu. W tym samym czasie poleciało kilka brutalnych okrzyków protestujących. – Pakuj się, wypierd***, wypierd***! – usłyszał w rewanżu. Później pojawiło się też głośne skandowanie: “Pinokio!, Pinokio!”. Na wystąpieniu szefa rządu była podobna liczbowo grupa zwolenników rządu. Jednak ich reakcje było zdecydowanie mniej żywiołowe i skupili się głównie na wysłuchiwaniu przemowy.

Czy premier będzie zmuszony wysłuchiwać podobnych epitetów przy kolejnych wizytach w polskich miastach? Obserwując radykalizację poglądów wśród społeczeństwa, nie można tego wykluczyć.

Exit mobile version