Najman chciał pobić dziennikarza! Czekał na niego pod klubem, a ten nie przyszedł. Mocna odpowiedź Stanowskiego.


Do komicznego spięcia doszło pomiędzy Marcinem Najmanem, zawodnikiem walk MMA, a dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim. Panowie pokłócili się w mediach społecznościowych o sobotnią transmisję Kanału Sportowego, która została zablokowana przez Cyfrowy Polsat. Podczas istnej awantury na Twitterze nie zabrakło wzajemnych wyzwisk typu „dureń”, „oferma” czy „p**da niedorobiona”. Ostatecznie Najman zaproponował Stanowskiemu walkę, po czym ten wyznaczył miejsce i godzinę. “Nakręcony” Najman stawił się w wyznaczonym miejscu i czasie, ale nie doczekał się na “bęcki”. Chwilę później dostał odpowiedź. Na Twitterze. “Oj tam.. żartowałem”.

Zarzewiem tej całej komicznej sytuacji były prowokacje słowne obydwu panów.

Rozgrzany Najman oczekiwał na “rywala”

Zawodnik MMA nagrał swoją wizytą pod siedzibą Rakowa na YouTube. Najman stawił się na miejscu na dwie minuty przed wyznaczoną godziną, ale Stanowskiego tam nie zastał. Stojący przed budynkiem mężczyźni zapytani o to, czy wiedzieli dziennikarza, odpowiedzieli przecząco. Wściekły “bokser” wołał głośno rywala, lecz nadaremno.

Poniżej link do filmiku Marcina Najmana. Niestety nie mogliśmy go osadzić na naszej stronie, gdyż postanowiono to uniemożliwić

https://www.youtube.com/watch?v=Exnx28DCK7Q

Naprawdę myślałeś, że tam będę?

Dziennikarz Krzysztof Stanowski postanowił odpowiedzieć swojemu niedoszłemu rywalowi. W swoim filmiku na Twitterze wyśmiał Najmana, przyznając, że ten by go zmasakrował. Przyznał, że nie nawet mu nie przeszła przez myśl wizyta w Częstochowie, a co dopiero sama walka.

Czytaj także: Ziobro atakuje posłankę Lewicy. Za obronę kobiet grozi jej odpowiedzialność karna

Czytaj także: Ziemkiewicz: “Zestrzelić samoloty z Wielkiej Brytanii”

źródło: twitter.com , youtube.pl

Exit mobile version