PiS oszukało wszystkich! Wysłali do Brukseli swoją wersję Planu Odbudowy. W tle bezzwrotne granty


“Dziennik Gazeta Prawna” poinformował, że Komisja Europejska otrzymała inną wersję Krajowego Planu Odbudowy od deklarowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza to, że PiS co innego mówił, na co innego się umawiał, a co innego zrobił. Ciekawe co na to pan Włodek Czarzasty i ekipa “lewicowych twardzieli” dla dobra Polski.

Chaos związany z Krajowym Planem Odbudowy zdaję się być na rękę PiS-owi

W wersji, którą rząd przesłał oficjalnie do Komisji Europejskiej, zniknął podział na granty i pożyczki m.in. dla przedsiębiorców i samorządów – poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”.

Według dokumentu, który dotarł do Brukseli, część pożyczek może się okazać bezzwrotnymi grantami, co może otwierać drogę do upolitycznienia środków z Krajowego Funduszu Odbudowy.

Jak donosi dziennik, sprawa rozchodzi się o różnice z 28 i 30 kwietnia. Ta pierwsza została wynegocjowana w kraju, a druga to dokument, który wysłano do akceptacji Komisji Europejskiej. W wersji dla Brukseli inaczej podzielone zostały m.in. fundusze, które trafią do sektora rządowego i samorządów.

Korzystne zmiany – tylko pozornie

Pula środków zwiększyła się o 400 mln euro. W pierwszej wersji zapisano 10,8 mld, a w wersji z 30 kwietnia jest to już 11,2 mld euro. Różnica może wynikać przede wszystkim z chęci spełnienia jednego z postulatów Lewicy. Chodziło o przekazanie minimum 30 proc. środków z KPO dla samorządów. Pierwsza wersja zakładała 29,9 proc., więc trzeba ją było zmodyfikować.

Drugą znaczącą różnicą jest zniknięcie podziału procentowego między środkami dla rządu i samorządów. Chodzi dokładnie o kwestie pożyczek i grantów. W pierwotnym założeniu wpisano 47,7 proc. na granty i 21,4 proc. na pożyczki dla rządu. Samorządy miały otrzymać nieco odwróconą proporcję. Wersja z 28 kwietnia zakładała 20,1 proc. na granty i 49,3 proc. na pożyczki dla władz lokalnych. W wersji wysłanej do Brukseli taki podział nie istnieje – informuje “Dziennik Gazeta Prawna”

Ponadto powstaje pytanie nad którą wersją będzie debatować Senat, od którego wciąż zależy decyzja w sprawie KPO? Nad tym wysłanym do Brukseli, czy tym, którym chwali się PiS i Lewica?

Exit mobile version