fbpx

Podatnicy opłacają komisję Macierewicza, ale nie wiadomo ile komu i za co. Najbardziej tajna komisja wszech-czasów. To sprawa dla NIK-u


Subksrybuj nas na Google News

Maciej Lasek członek sejmowej komisji obrony próbował się dowiedzieć ile kosztuje nas tak zwana podkomisja Macierewicza i czym w ogóle się zajmuje jeżeli do tej pory nawet nie zbadała wraku ani nie była na miejscu katastrofy?

W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Maciej Lasek poseł KO próbował przekazać czytelnikom czego dowiedział się o rezultatach 54 tygodniowej pracy członków tak zwanej podkomisji Macierewicza.

Jest raport, ale nikt nie widział materiałów źródłowych

Raport już by był ale przeszkodził koronawirus, to udało mu się dowiedzieć. Podkomisja nie przegłosowała raportu ponieważ jej członkowie nie zapoznali się z materiałami źródłowymi. To nawet nie jest śmieszne ale pogardliwe w stosunku do podatnika. Lasek zadaje pytanie – jeżeli nie znali materiałów to jak stworzyli ten raport?

Gdzie jest raport ?

W czwartek na posiedzeniu komisji nie tylko posłowie KO, ale też poseł Grzegorz Braun z Konfederacji pytali: gdzie raport? Jakie podkomisja ma dowody? I nadal nie ma odpowiedzi. Pan Macierewicz ujawnił tylko, że swoje hipotezy snuje jedynie na podstawie symulacji, a nie twardych dowodów. Bo i skąd miałby je mieć? – pytał Maciej Lasek

Był wybuch bo kamerzysta słyszał odgłos

Macierewicz jako dowód wybuchu przedstawia – operatora telewizyjnego, który słyszał w Smoleńsku taki sam odgłos jak w Radomiu na pokazach lotniczych. Rzeczywiście, w Radomiu na pokazie rozbił się Su-27. Tylko właśnie uderzył w ziemię, a nie wybuchł w powietrzu. Więc na co to ma być dowód?

Z ciekawostek: pan Macierewicz przyznał, że mają w podkomisji jednego pilota. W komisji Millera było dziewięciu pilotów, w tym dwóch pilotów Tu-154 z doświadczeniem i jeszcze technik pokładowy z największym doświadczeniem w Polsce na tym typie samolotu.

W dalszej części wywiadu Maciej Lasek twierdzi, że nie wiadomo kto zasiada w tej podkomisji, ponieważ Macierewicz nie chce tego ujawnić z obawy o hejt. Nie wiadomo też ile pieniędzy pochłania ten niby zespół do badania katastrofy smoleńskiej. Może ktoś z opozycji wreszcie zainteresuje tą sprawą Mariana Banasia, on teraz chętnie takie sprawy rozpoznaje.


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments