Posłanka Gowina broni policji atakującej ludzi na ulicach


Monika Pawłowska będzie zapamiętana przez historię jako przykład porzucenia ideałów na rzecz konformizmu. Wolta jaką wykonała była posłanka SLD, budzi skojarzenia kabaretowe – od obrończyni praw człowieka do głównego adwokata policji terroryzującej przechodniów. Jej wczorajszy wpis wywołał konsternację.

Bezpardonowy atak?

Jeszcze kilka miesięcy temu Pawłowska brała udział w manifestacjach w obronie praw kobiet, narzekając na działania funkcjonariuszy. Pytanie, co musiało się stać w jej głowie, skoro zmieniła zdanie tak radykalnie w krótkim czasie? Jej oficjalne stanowisko, po przejściu z SLD do obozu dobrej zmiany, bije rekordy hipokryzji. Zaskakujące, że poseł Rzeczpospolitej, może stać po stronie stosowania przemocy wobec bezbronnych osób.

Jej obecne wpisy skrajnie kontrastują z poglądami, które reprezentowała jeszcze na jesieni. To właśnie wtedy Pawłowska “żądała wyjaśnień w sprawie nakłaniania policji do represji protestujących”. Szybko się przerzuciła na całkowite przeciwieństwo głoszonych wartości. W tym momencie protesty są nie na rękę ugrupowaniu, które wspiera. Przykład Zbigniewa Gryglasa pokazał, że można mieć wątpliwości, czy wyborcy zaakceptują zrobienie takiego szpagatu. Przy takim tempie przemiany światopoglądowej, może nie zdziwić, jeśli Pawłowska niedługo będzie tańczyć na urodzinach Radia Maryja.

Monika Pawłowska na zdjęciu po prawej.

Exit mobile version