fbpx

Prokuratura wyjaśnia co Beata Kempa zrobiła z plecakami, które polskie dzieci zbierały dla dzieci w Syrii. “Jak dzieci mają brać udział w takich akcjach po takim czymś?”.


Subksrybuj nas na Google News
[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]

rzedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zostali przesłuchani w charakterze świadków w sprawie akcji charytatywnej którą organizowała Beata Kempa pod patronatem rządu.Plecaki szkolne które miały trafić do dzieci w Syrii, trafiły najpierw na strych, a gdy to wyszło na jaw został przez Kempę zawiezione do jednej z parafii rzymskokatolickich.

Wszystko wskazuje na to, że cześć darów została tam zwyczajnie rozkradziona, zamiast do dzieci w Syrii zabrały je osoby związane z parafią.

Odpowiedzialność za całą akcję ponosi Beata Kempa, która publicznie firmowała cała akcje i kłamała że wszystkie dary trafią do dzieci w Syrii. Tak się jednak nie stało.

 Ośrodek zawiadomił prokuraturę w Sycowie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kempę i księży którzy z nią współpracowali.

„Nie byłam organizatorem zbiórki. Zwrócono się do mnie o objęcie akcji patronatem”

— czytamy w oświadczeniu przesłanym portalowi wPolityce.pl przez Beatę Kempę, europosłankę Prawa i Sprawiedliwości. 

Wcześniej Beata Kempa zapowiedziała wytoczenie procesu Gazecie Sycowskiej, która oskarżyła ją o przetrzymywanie w Polsce pomocy przeznaczonej dla syryjskich dzieci.

O czekających ponad rok na transport plecakach pamiętały nauczycielki-wolontariuszki, które koordynowały zbiórkę. Przypomniały pani poseł, że należało je zawieźć do Aleppo. Zmianie uległ jednak plan minister Kempy i prawdopodobnie plecaki zostaną przekazane potrzebującym dzieciom w naszym regionie.

— czytamy na portalu dolnoslaskie.naszemiasto.pl w artykule „Dlaczego dary sycowian nie trafiły do dzieci w Aleppo?”.

Takiej wersji wydarzeń zaprzecza Beata Kempa.

Wobec kłamliwego artykułu Gazety Sycowskiej, powielanego przez inne portale oświadczam, że sprawę kieruje do Sądu o naruszenie dóbr osobistych i pomówienie

— pisała na Twitterze europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Jak tłumaczy sprawę tornistrów Beata Kempa? 

 „Nie ja byłam organizatorem zbiórki, lecz jedna ze szkół. Do mnie zwrócono się o objęcie akcji patronatem, co też zrobiłam. Podczas rekolekcji wielkopostnych zainteresowałam się osobiście tematem i uroczyście przekazaliśmy plecaki na ręce Szefa Fundacji Ojca Werenfrida. Po czym na mój koszt przetransportowaliśmy je do siedziby Fundacji w Warszawie. Z tego co wiem, są one sukcesywnie przewożone przez Liban do Syrii – co nie jest łatwe dlatego, że granica jest szczelna, szczególnie dla pomocy rzeczowej”.

Dzień wcześniej Beata Kempa napisała na twitterze komentarz w standardzie dobrej zmiany, czyli wszytko co złe dla PiS to atak polityczny. Tym razem “atakuje” ją były kolega Marian Banaś zwany “pancernym”

Co na to wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Jana Pawła II w Sycowie Anna Szura? 

Inicjatorem i organizatorem zbiórki tornistrów dla dzieci z Aleppo był ksiądz Adam Mikulski – dementuje. – To on wyszedł z taką propozycją, a my jako szkoła jedynie udostępniliśmy – na jego prośbę – jedną z klas nad salą gimnastyczną w celu zmagazynowania zebranych tornistrów. To były bardzo ładne plecaki, wysokiej jakości, koszt takiego plecaka to przynajmniej 150 zł. Wyposażenie ich było również bardzo bogate, zatem dzieci i ich rodzice naprawdę się postarali

Ksiądz oświadczył:

 „Mieszkańcy Sycowa ufundowali plecaki wraz ze szkolnymi akcesoriami dla dzieci z ogarniętego działaniami wojennymi Aleppo w Syrii. W mediach pojawiły się nieprawdziwe informacje, jakoby plecaki nie zostały przekazane potrzebującym i niszczeją w magazynie (a zostały? – przyp. Red.). – Nic takiego nie ma miejsca. Pragniemy podać do wiadomości, że 80 plecaków z wyposażeniem, które zostały ofiarowane przez mieszkańców Sycowa, zostało odtransportowanych przez firmę FairCargo na zlecenie Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie Polska do portu, skąd wypłyną do Bejrutu, by drogą lądową dotrzeć do syryjskich uczniów”.

Jak zakończyła się akcja „Tornister dla Aleppo”?

 Okazuje się, że ksiądz   Adam od samego początku informował, że w przewiezieniu darów pomoże biuro posłanki Beaty Kempy. 

Był nawet pomysł, że w przekazaniu darów do transportu będą uczestniczyć uczniowie. Po zbiórce nastały wakacje i większość zaangażowanych w akcję nie była uchwytna. A tuż po zbiórce pani poseł Beata Kempa z jakichś przyczyn nie mogła zająć się transportem – tak informował ksiądz Adam. Potem nadszedł wrzesień – i to był kolejny wyznaczony do transportu termin. Jednak i wtedy los nie sprzyjał darom sycowian. Okazało się, że z dnia na dzień ksiądz Adam dostał powołanie na probostwo w Zdziechowicach. Dyrektor Anna Nowicka i wicedyrektor Anna Szura miały z nim jeszcze wtedy kontakt, jednak coraz słabszy. 

Kiedy przypominały, że akcję trzeba zakończyć i wydać tornistry do transportu, tłumaczył, że ma przejściowe problemy w parafii, w co już panie dyrektorki nie wnikały. Niestety, potem ich kontakt z księdzem urwał się całkiem.

 – Nie odbierał telefonów –

 informuje Anna Szura. Na początku tego roku działająca w wolontariacie nauczycielka z trójki Joanna Nowak postanowiła przypomnieć w biurze poselskim, że w szkole czekają dary sycowskich dzieci dla Aleppo. Uczyniła to, jednak udało się

 dopiero w marcu dokonać symbolicznego przekazania pięciu tornistrów w kościele przy Kaliskiej.

 Co stało się z tymi pięcioma plecakami? Czy dołączyły one do tych, które w porcie czekają na transport do Bejrutu? Anna Szura nie wie. Od marca do 13 czerwca plecaki nadal czekały w sali przy Alei nad Wałem….

Jak komentują tę sprawę darczyńcy?

 Pisze Mama:

 „Jestem mega zdenerwowana, bo sama kupowałam plecak i przybory dla klasy mojej córki. Myślałam, że to fajna akcja, czuję się oszukana tak jak moje dzieci. Nie mam problemu, żeby teraz plecaki trafiły do biednych dzieciaków z naszej okolicy, ale nie taki był zamysł całej akcji. Plecak był pełen przyborów szkolnych, kredek, farb, flamastrów, bloków, zeszytów… wszystkiego, co przyda się nawet dzieciom w Syrii i wywoła uśmiech na ich buzi (…)”

 Ktoś inny komentuje: 

„Pamiętam dokładnie, że szkoły miały zebrać plecaki, a Pani Minister do spraw uchodźców miała je dostarczyć do Aleppo. Wiadomo chyba, że dzieci nie wyślą tego pocztą. Latają za nasza kasę gdzie się da, a transportu do Aleppo nie można zorganizować. Mogli je przekazać Czerwonemu Krzyżowi, Janinie Ochojskiej lub innej organizacji, która dostarczyłaby plecaki. Szok! Jak dzieci mają brać udział w takich akcjach po takim czymś?”.

Bulwersuje fakt, że organizator nie zadbał o to, by dary trafiły do Aleppo tuż po zbiórce. 

Dyrektor dwójki Edyta Ptak zauważyła, iż inicjator tej szczytnej akcji – ksiądz dr Adam Mikulski – poinformował, że transportem do Aleppo zajmie się pani minister Beata Kempa.

Anna Szura n zaznacza, że młodzież w sycowskich placówkach oświatowych nauczona jest działać charytatywnie. Młodzi pomagają, uczestnicząc w licznych akcjach organizowanych przez pedagogów we wszystkich szkołach i przedszkolach. Uczą się wolontariatu. Dzieci, widząc efekty niesienia pomocy, cieszą się. Taki efekt akcji może jedynie zniechęcać do tej formy pomocy.

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dodo
Dodo
4 lat temu

Dużo gadania i pupa. Gratulacje dla p. Kępy. Kłapać jadaczką potrafi, ale gdy przychodzi do konkretów, to jest wpadka i straszenie prokuraturą. Wstyd!

Anna51
Anna51
Odpowiedź do  Dodo
4 lat temu

A może to zwykła manipulacja? Czy nie ma już ludzi myślących? Warto jednak poczekać na efekt, zanim warto kogoś osądzić. Zawsze staram się zrozumieć. Od osądzania są inne instytucje. Czytelnictwo jest w większości na poziomie lektur, albo bestsellerów, i o czym tu mówić, o jakich merytorycznych komentarzach pod wszelakimich postami?

Anna51
Anna51
Odpowiedź do  Anna51
4 lat temu

Ojej, zapomniałam, że tutaj pisze się same inwektywy na temat……..

ab1950
ab1950
4 lat temu

co sie dziwic ta klempa jest strasznie tempa umyslowo

lancer
lancer
Odpowiedź do  ab1950
4 lat temu

po owocach ich poznacie

topas
topas
4 lat temu

A moze pani Kempa tak sie zaangazowala w swoj “odlot” do Brukseli, ze jakies tam akcje charytatywne majace wypolerowac jej imie w spoleczenstwie nie byly jej juz potrzebne A to tylko nastepny przyklad na to, ze cokolwiek PIS dotknie musi zakonczyc sie fiaskiem.

Anna 51
Anna 51
Odpowiedź do  topas
4 lat temu

Nie na temat: Jestem najbardziej zrozpaczona tym, co się stało w Janowie Podlaskim. Obserwuję sytuację tylko z prasy, ale może się mylę co do moich obaw.

Mariusz Gambal
Mariusz Gambal
4 lat temu

Beata jest świętojebliwa i zakłamana. Dostała swoją szansę więc korzysta.

Inka
Inka
4 lat temu

A widzisz Kempa, sama sobie zlecenie załatwiłaś. Hahahaha hahahaha

Antoinette
Antoinette
4 lat temu

“na mój koszt”

czyli za pieniądze podatników.

kiedy ta klempa w końcu padnie, dłużej się jej nie da słuchać ani oglądać

gruba świnia z wiecznie przetłuszczoną szczeciną

witban
witban
4 lat temu

Wiadomo katoliczka

hipokryci
hipokryci
4 lat temu

Największe złodziejstwo jest na “pomaganiu” dzieciom, zwierzętom, więźniom (Patryk Jaki). Dobrze, że Banaś tych wszystkich zwyroli wywlecze przed kamery!

sowa
sowa
4 lat temu

Nazbierał ten prezes tej hołoty i dał im wolne ręce by realizowały jego plany a oni ładują nasze pieniądze w swoje kieszenie

Banan
Banan
4 lat temu

Beatko, bez nerwów! Wystarczy pokazać list przewozowy, a nie po sądach się włóczyć