Przyłbice kupowali na straganie i sprzedawali rządowi trzy razy drożej. W interesie uczestniczyła żona słynnego instruktora narciarstwa.


Myśleliście, że to koniec? – pyta Michał Szczerba. Posłowie docierają do nowych dokumentów związanych z zakupami środków ochrony sanitarnej. Fakty te wskazują jednoznacznie na działanie na szkodę Państwa Polskiego.

Najpierw była wyprzedaż środków medycznych z Agencji Rezerw Materiałowych, pomimo ostrzeżeń polskich służb specjalnych

Maski ochronne stały się towarem deficytowym na świecie z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Pomimo to Polski rząd ostrzegany przez własne służby, alarmowany przez wszystkie media postanowił sprzedać prawie 63 tys. masek

Czytaj także: Wysprzedali 63 tys. masek z Agencji Rezerw Materiałowych w lutym pomimo ostrzeżeń własnych służb o naciągającej pandemii.

Kupowali na straganach i sprzedawali rządowi trzy razy drożej.

Premier Morawiecki mówi jak to mamy być wdzięczni ministrowi zdrowia, który zmęczony po nocach szukał dla naszych obywateli środków ochrony sanitarnej. Widać że sen z powiek spędzało mu zupełnie co innego. Środki ochrony leżały na bazarach za trzy razy mniej niż kupował.

Poseł Michał Szczerba dotarł do dokumentów, z których wynika, że 30 marca Katarzyna G. założyła firmę Kaja. Dzień później zakupiła przyłbice od firmy zarejestrowanej również w Zakopanem, zajmującej się sprzedażą detaliczną w sklepach z żywnością, alkoholem i tytoniem. REKLAMA

– Firma ta także znajduje się na liście dostawców, którą opublikowało Ministerstwo Zdrowia – mówi poseł Szczerba. 

Żona instruktora narciarstwa, znajoma rodziny Szumowskich zarobiła prawie 60 tys. zł, kupując na straganie i sprzedając rządowi

Dwie faktury wystawione: 72 877,50 zł (1500 przyłbic) i 97 170 zł (2000 przyłbic). Razem za przyłbice: 170 047,5 zł – dodaje Michał Szczerba

W ostatnim dniu marca do Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych w Porębach firma Kaja sprzedaje 1,5 tys. tych przyłbic za 72 875 zł. Ostatniego dnia kwietnia kolejne 2,5 tys. sztuk za 97 170 zł. 

Prawie 50 zł za przyłbice!
W mojej aptece te porządniejsze sprzedawali po 33zl
. – pisze internauta

Exit mobile version