fbpx

Rząd ugina się przed przedsiębiorcami! Od lutego możemy spodziewać się łagodzenia restrykcji.


Subksrybuj nas na Google News

Oddolna akcja społeczna #otwieraMY oraz bunt przedsiębiorców przynoszą pożądane efekty. Dziennikarze donoszą, że rząd, pod naporem Polaków, planuje poluzowanie obostrzeń. Czy w najbliższych tygodniach możemy spodziewać się zmian dotyczących ograniczeń? Przekonamy się.

Przedsiębiorcy buntują się przeciwko rządowym restrykcjom!

            Najbardziej poszkodowane w związku z lockdownem czują się branże: gastronomiczna, hotelarska, fitness i rozrywkowa. Ucierpieli także właściciele stoków i wyciągów narciarskich. Nadzieje dają tym ludziom jednak informacje o kolejnych biznesach wznawiających swoją działalność. Właściciele decydują się na ten krok pomimo grożących im restrykcji. Przykładem tego może być cieszyński lokal „U Trzech Braci”, który wyszedł zwycięsko z tej opresji.

Czy od 1 lutego będziemy mieli stopniowe łagodzenie obostrzeń?

            Opór Polaków prowadzących własne firmy przynosi swoje efekty. Teoretycznie obowiązujące restrykcje zostały przedłużone do 1 lutego 2021 roku. Jednak nieoficjalnie mówi się o koncepcjach poluzowania części z nich. Dziennikarze „Super Expressu” oraz RMF FM sugerują, że wspomniana data 1 lutego jest graniczna. Według nich, od tego dnia, mają stopniowo być wprowadzane rozporządzenia łagodzące obostrzenia. Najpierw otwierane miałby być sklepy w galeriach handlowych. Następnie swoją działalność będą mogły wznowić hotele.

Wyrok sądu w sprawie fryzjera z Prudnika okazał się przełomowy?

            Do buntu przedsiębiorców miał według opinii zachęcić wyrok sądu w Opolu. Dotyczył on zwolnienia fryzjera z Prudnika od nałożonej na niego kary. Sanepid ukarał go na 10 tysięcy złotych za to, że nie zawiesił swojej działalności podczas pierwszego lockdownu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu stwierdził, że takie kwestie nie mogą być regulowane w rozporządzeniu. Zdaniem sądu, rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej. Z tego tytułu nie może wprowadzać żadnych ograniczeń praw i wolności zagwarantowanych konstytucyjnie. Sąd nie tylko uchylił decyzję sanepidu. Samą instytucję obciążył też zwrotem kosztów postępowania sądowego w wysokości 697 złotych.            

Co dalej z całą gospodarką? Kryzys nieunikniony?

Niestety brakuje informacji o wznowieniu działalności dla restauracji, siłowni i klubów fitness. Według wspomnianych informacji właściciele tych placówek nie mogliby na razie liczyć na to. Szansa na odmrożenie prowadzenia ich biznesów może pojawić się najwcześniej na wiosnę tego roku. Miejmy nadzieję jednak, że coraz silniejszy opór społeczny pozwoli im na powrót do funkcjonowania. W przeciwnym wypadku musimy liczyć się z kryzysem. Tego jednak uniknąć chcielibyśmy wszyscy. Odpowiedzialność za to spoczywa więc na rządzących.


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments