Sędzia Żurek postawi przed sądem Patryka Jakiego.


Sprawa dotyczy okresu kiedy Patryk Jaki pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. Twierdził, że Żurek “zabrał własnej córce alimenty“. Była żona sędziego przeprosiła za przekazywanie fałszywych informacji na jego temat. Waldemar Żurek wielokrotnie informował, że to jest kłamstwo, mimo tego ówcześni politycy PiS na czele z wiceministrem sprawiedliwości rozpowszechniali te fałszywe informacje.

Oczerniali Sędziego Żurka. Na podstawie fałszywych informacji argumentowali potrzebną reformę sądownictwa.

Była żona Sędziego wspierana przez polityków PiS niesłusznie oskarżała Sędziego Żurka. O sprawie głośno zrobiło się w 2017 roku. Stawiała mężowi wiele zarzutów miedzy innymi ; że nie chce płacić alimentów na córki, nie wyraził zgody na operację córki, ponosi winę za rozkład pożycia małżeńskiego oraz wykorzystuje funkcję w postępowaniach z jej udziałem. Pismo trafiło też do ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, posła PiS Michała Wójcika oraz do redaktora naczelnego “Gazety Polskiej”. Dziś ze wszystkiego się wycofała i przeprasza, że w skardze do KRS z 2017 r. przekazała nieprawdziwe informacje na jego temat. 

Skargę wraz z załącznikami wysyłam także wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, posłowi Prawa i Sprawiedliwości Michałowi Wójcikowi oraz redaktorowi naczelnemu »Gazety Polskiej« Tomaszowi Sakiewiczowi. W związku z powyższym przepraszam Waldemara Żurka, który we właściwy sposób alimentował swoje córki, nigdy nie sprzeciwiał się niezbędnym zabiegom medycznym swoich córek i nie wykorzystywał swojej funkcji w sprawach z moim udziałem” – czytamy w oświadczeniu.

Sędzia Żurek komentując przeprosiny byłej żony twierdzi, że sprawę na początku sporu starał się załatwić polubownie. Kiedy żadne apele nie przynosiły skutku, sprawę skierował na drogę sądową.

– Powiem szczerze, miałem silne wrażenie, że ta “druga strona”, czyli moja była małżonka, czuje takie ciche wsparcie przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. A w związku z tym liczy na to, że płazem ujdą jej niczym niepoparte oskarżenia pod moim adresem. Otóż nie – mówi sędzia Żurek. – Będę konsekwentnie stawiał przed sądem każdą osobę, która będzie te kłamstwa na mój temat powielać. Kolejnym pozwanym w sprawie tych pomówień jest były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki – dodaje.

Patryk Jaki odpowie za naruszenie dób osobistych. “Co się odwlecze nie uciecze”

Pierwsze wezwanie do przeprosin ówczesny wiceminister sprawiedliwości dostał już w październiku 2018 roku. Reakcji nie było do tej pory, ale sytuacja diametralnie zmieniła się na niekorzyść Jakiego. Sąd przyznał rację sędziemu Żurkowi i nakazał przeprosiny byłej żonie, a ta wyrok Sądu wykonała zgodnie z jego postanowieniem. Żurek od początku sprawy zaprzeczał informacjom podawanym przez jego byłą żonę. Mówił o tym również w wywiadach dla portali internetowych, oraz dla TVN-u. Patryk Jaki nie sprawdził informacji pochodzących od byłej żony i wykorzystywał je do uzasadnienia przeprowadzenia reformy sądownictwa.

Po artykule, który ukazał się w Superekspresie w 2018 r. z opublikowanym oświadczeniem byłej żony, sam sędzia  twierdzi, że nie pozwoli na to, by nieprawdziwe – jak podkreśla – informacje dotyczące jego sytuacji rodzinnej były wykorzystywane przez polityka obozu rządzącego do uzasadniania “zamachu” na sądownictwo. – Sprawa z alimentami była wyjaśniana przez KRS, która nie znalazła podstaw, by wszcząć jakiekolwiek postępowanie. – mówi. – Twierdzenie, że rzekomo chciałem zabrać je córce jest absolutnym kłamstwem i nie pozwolę nikomu, by te skandaliczne i bezpodstawne zarzuty powielał. Te sformułowania godzą także w dobra osobiste moich córek i mojej rodziny – podkreśla sędzia.

Jednocześnie wezwał Patryka Jakiego do publicznych przeprosin za pomówienie jakiego dopuścił sie na łamach Tygodnika PwcPowszechnego. W szczególności chodzi o te słowa – Wyobraża Pan sobie że chcę zabrać własnej córce alimenty. Sprawa wychodzi na jaw a ja nadal jestem aktywnym politykiem? A tak właśnie zrobił sędzia Waldemar Żurek – mówił Jaki do dziennikarza.

Patryk Jaki będzie musiał się wytłumaczyć z tych słów przed Sądem.

Exit mobile version