Szymon Hołownia zyskuje coraz większe poparcie społeczeństwa. Jak widać po jego przemyślanych działaniach ten wzrost zaufania jest uzasadniony. Zaskarżenie uchwały Państwowej Komisji Wyborczej powoduje wstrzymanie jej stosowania do momentu rozpoznania sprawy przez Sąd Najwyższy – twierdzi kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Chodzi o polecenia komisarzy wyborczych kierowane do samorządów o wydanie Poczcie Polskiej spisów wyborców. Skarga będzie jednak bezskuteczna.
Roma Giertych skomentował działanie kandydata na prezydenta
Ruch Hołowni paraliżuje wybory PiS. Złożenie skargi do SN przez pełnomocnika wyborczego na wyjaśnienie PKW, które wskazało, że samorządy mają obowiązek wydawać listy wyborców wstrzymuje na mocy art. 161a §2 KW wykonanie tej decyzji PKW. SN ma 7 dni na rozpoznanie skargi.
Będziemy walczy z bezprawiem przy pomocy prawa. Dzisiaj skarżę uchwałę @PanstwKomWyb do Sądu Najwyższego, która przymusza samorządy do przekazywania danych osobowych wyborców poczcie polskiej. Skarga ta wstrzymuje wykonanie uchwały PKW. To zgroza a nie wybory #UwolnićWybory ✌️
— Szymon Hołownia Oficjalny (@szymon_holownia) April 23, 2020
Spisy wyborców Poczcie Polskiej wójtowie, burmistrzowie i prezydenci mają przekazać w czwartek. Informacja rozeszła się już wśród samorządowców i wzbudziła spore zdziwienie.
Kraków nie udostępni Poczcie Polskiej spisu wyborców
W krakowskim magistracie mail, który do prezydentów, burmistrzów i wójtów dotarł dokładnie o godzinie 2.03, wzbudził ogromne oburzenie. W dwa dni samorządowcy mają dostarczyć Poczcie Polskiej spisy wyborców m.in. z ich adresami i numerami PESEL. To dane wrażliwe i chronione.
Kuriozalna forma, a na dodatek bez podstawy prawnej – tak samorządowcy z Krakowa komentują maila.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski nie udostępni Poczcie Polskiej spisu wyborców.
Ok. godz. 2 w nocy miasto otrzymało natomiast e-mail od Poczty Polskiej ws. przekazania jej w ciągu dwóch dni danych osobowych wszystkich wyborców z Opola.
Nie mają żadnych hamulców. Bez podstawy prawnej urzędnicy PiS próbują nakazać samorządom bezprawne działania i udostępnianie spisów wyborców Poczcie Polskiej, choć ustawa nie została uchwalona. Takie działania to przestępstwo urzędnicze, za które winni poniosą odpowiedzialność. pic.twitter.com/hYGPYT7vaL
— Borys Budka (@bbudka) April 22, 2020
Prezydent Opola do żądania wydania spisu odniósł się w specjalnym oświadczeniu.
– Wydanie ponad 100 tys. adresów zamieszkania i PESEL mieszkańców miasta firmie pocztowej stanowiłoby rażące naruszenie prawa i interesów jej mieszkańców. Dzisiaj powinniśmy zadbać o prawidłowe funkcjonowanie oświaty, przeprowadzenie matur, odmrożenie gospodarki, a przede wszystkim o życie i zdrowie mieszkańców. Na wybory przyjdzie jeszcze czas – oświadczył prezydent Opola.
Warszawa nie udostępni spisu wyborców Poczcie Polskiej
– Dostaliśmy anonimowego maila z poczty polskiej, bez żadnego podpisu, bez żadnej podstawy prawnej. Trudno, żebyśmy wydawali dane wrażliwe, jeżeli nie ma tutaj podstawy – zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński mówi, że nie przekażę poczcie danych osobowych wyborców.
– Mail, który dostaliśmy nie jest podpisany, ta prośba nie ma podstawy prawnej, istnieje możliwość wyłudzania danych osobowych. Dlatego powiadomię o tej sprawie prokuraturę oraz Urząd Ochrony Danych Osobowych – mówi.
Poznań; Prezydent Jaśkowiak – mówienie o państwie z tektury jest eufemizmem. To jest po prostu skandal!
Jeżeli nadawcą tych maili, wysłanych o 2 w nocy do burmistrzów i prezydentów miast, rzeczywiście jest #PocztaPolska, a nie hakerzy próbujący wyłudzić dane milionów Polaków, to mówienie o państwie z tektury jest eufemizmem. To jest po prostu skandal! pic.twitter.com/CDZPUc7FDe
— Jacek Jaśkowiak (@jacek_jaskowiak) April 23, 2020
Dramat sondażowy Małgorzaty Kidawy Błońskiej
W kwietniu największe poparcie uzyskałby Andrzej Duda, na którego zagłosowałoby 59 proc. badanych, deklarujących udział w wyborach; Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia uzyskaliby po 7 proc poparcia; Krzysztof Bosak i Robert Biedroń 5 proc., a najmniej osób, bo 4 proc. zagłosowałoby na Małgorzatę Kidawę-Błońską – wynika z sondażu Kantar.