Szydło: Obowiązkiem kandydatów na prezydenta jest stanąć do debaty


Wczorajsze debaty nie były tym czego spodziewają się Polacy. Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania 20 redakcji, reprezentujących różne poglądy. Andrzej Duda uczestniczył w jakieś formule wymyślonej przez TVP. Byli tam mieszkańcy Końskich, ale wśród nich było też osoby związane z PiS.

Beata Szydło apeluje o prawdziwą debatę ale to zdają się tylko puste apele na użytek agitacji za Andrzejem Dudą. Nie ukrywajmy, że władze PiS maja wpływ na TVP i taką debatę można zorganizować w 24 godziny. Tylko że TVP nie może stawiać warunków że ona będzie układała pytania, bo to nie debata tylko ustawka.

Szydło to oczywiste nie zauważa farsy jaka działa się w Końskich. Prezydent który miał przygotowane odpowiedzi na prompterach, zaproszeni goście to znani sympatycy i działacze PiS – to fakty.

Beata Szydło o “debatach” Dudy i Trzaskowskiego

Pomimo ujawnionych faktów Beata Szydło nazywa spotkanie Dudy w Końskich debatą, a spotkanie Trzaskowskiego konferencją prasową. „jesteśmy po debacie pana prezydenta Andrzeja Dudy z ludźmi z Końskich i po konferencji prasowej sztabu Rafała Trzaskowskiego w Lesznie”. 

„oczywiście szkoda, że nie było pana Trzaskowskiego w Końskich”. „Ludzie chcieli z nim porozmawiać, chcieli zadawać pytania, i myślę, że

obowiązkiem kandydatów w wyborach prezydenckich jest stanąć do debaty,

tak ażeby wyborcy mieli możliwość poznania poglądów kandydatów i mogli wyrobić sobie zdanie, na kogo będą głosować” – zaznaczyła

„Pan prezydent Andrzej Duda bardzo wyraźnie powiedział, że on szanuje wszystkich kontrkandydatów swoich, ale przede wszystkim zależy mu na tym, żeby brać udział w debacie, ponieważ to jest prawo Polaków, prawo wyborców, by mogli poznać właśnie poglądy kandydatów, którzy w debacie rozmawiają” – powiedziała Beta Szydło.

Wydaje się że Pani Beat Szydło ma zamknięte oczy, bo ni trudno zauważyć różnic w obydwu spotkaniach. Opinie kto wygrał ten zdalny sparing wśród internautów, są w przewadze wskazujące na wygraną Trzaskowskiego wynikiem 20:1. Dwadzieścia dlatego że u Trzaskowskiego było 20 niezależnych redakcji, nie tylko jak mówi PiS sprzyjających kandydatowi koalicji Obywatelskiej. Na spotkaniu Andrzeja Dudy nie było żadnego niezależnego medium, a zamiast tego siedzieli tam znani sympatycy i działacze Zjednoczonej Prawicy.

Exit mobile version