fbpx

Wykorzystywanie abortowanych płodów przy tworzeniu szczepionek to nie fake news.


Ilustracja Pexels
Subksrybuj nas na Google News

Masowe szczepienia przeciwko Covid-19 doprowadziły do tego, iż na nowo rozgorzał temat rzekomego stosowania komórek macierzystych do produkcji leczniczego biopreparatu. Pozyskiwanie ich z ciał abortowanych dzieci, wzbudza od kilkunastu lat burzliwą dyskusję. Tym bardziej w obliczu szalejącej pandemii. Głos w sprawie szczepień zabrał Watykan, stwierdzając że szczepionki przeciw koronawirusowi są moralnie akceptowalne.

“Moralnie dopuszczalne jest stosowanie szczepionek przeciwko
Covid-19, które wykorzystały linie komórkowe z abortowanych płodów
w badaniach i procesie produkcyjnym” – stwierdziła w wydanej nocie Watykańska Kongregacja Nauki.

Kontrowersja wokół powstawania szczepionek

Wirusy odry i świnki udało się wychodować na pożywce zarodków kurzych. Wirusy różyczki nie chcą rozwijać się na niczym innym niż “diploidalne komórki ludzkie pochodzenia płodowego”, czyli pochodzące z płodów ludzkich – wyjaśnia doc. Monika Janaszek- Seydlitz z Zakładu Badania Surowic i Szczepionek.

Dramatyczne doświadczenia związane ze pandemią różyczki w USA w latach 1963-1965 zmusiły lekarzy do przyspieszenia działań. Pierwszą szczepionkę, mającą zapobiec dalszemu szerzeniu się śmiercionośnej choroby wyprodukowano dzięki abortowanemu ciału dziewczynki. Lekarzom udało się wówczas się uzyskać łańcuch wirusowy, pomocny przy tworzeniu leku. Sama szczepionka została wprowadzona wówczas w formie trójskładnikowej szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce.

Moralne dylematy…

Warto podkreślić, że wspomniana aborcja została przeprowadzona na skutek decyzji sądu amerykańskiego. Zamiast standardowej utylizacji, płód poddano badaniom naukowym. Dzięki staraniom lekarzy z komórek zarodka wyprowadzono diploidalną linię komórek. Tych, używa się do dnia dzisiejszego do produkcji szczepionki przeciw różyczce. Samo usunięcie płodu było nieuniknione i podyktowane decyzją wymiaru sprawiedliwości. Wyprodukowanie leku nie było więc skutkiem ubocznym przestępstwa.

Nieuzasadnione obawy katolików?

Zdanie, że szczepionki pochodzą z komórek z abortowanych płodów jest tak dużym skrótem myślowym, że jest aż nieprawdziwe, poza tym mówimy nie o wszystkich szczepionkach, a tylko o trzech: przeciwko różyczce (dostępnej jako szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce), ospie wietrznej i wirusowemu zapaleniu wątroby typu A – mówi dr Augustynowicz.

Czy szczepionki pochodzą z abortowanych płodów? – PoradnikZdrowie.pl

W jaki sposób powstała szczepionka przeciw COVID-19?

Warto zaznaczyć, że nie wszystkie szczepionki wykorzystują komórki ludzkich zarodków. Nie stosuje się ich w szczepionkach przeciw COVID-19 w laboratoriach Firm Pfizer czy też Moderna. Substancje wyprodukowane przez te koncerny jako szczepionki mRNA nie zawierają osłabionego wirusa, a jedynie jego materiał genetyczny. Dzięki temu organizm wytwarza odporność przeciwko wirusowi. Inny typem szczepionki jest ta opracowana przez AstraZenteca, posiadająca w składzie osłabionego wirusa, niezdolnego jednak do zakażenia. Do jego produkcji wykorzystano namnożone komórki pobrane z nerki żeńskiego zarodka usuniętego w 1972 roku w Holandii.

Każda szczepionka, w produkcji której wykorzystywana jest ludzka linia komórkowa, poddawana jest procesowi oczyszczania. W procesie tym usuwa się ze składu substancji, jakikolwiek materiał ludzki. Nie ma więc żadnego ryzyka, by u osoby która przyjęła szczepionkę doszło do jakichkolwiek zmian w DNA- zapewniał dr Tomasz Dzieciątkowski.

Wykorzystywanie usuniętych płodów przy produkcji szczepionek, a nawet kosmetyków nie jest rzeczą nową. Warto podkreślić iż aborcja żadnego
z wymienionych w artykule zarodków, nie była podyktowana chęcią wytworzenia szczepionki. Zakończenie ciąży było w każdym z przypadków nieuniknione. Temat, można porównać do kwestii moralnej chociażby pośmiertnej transplantacji. Co do tej jednak, kościół ma zupełnie inne podejście nazywając oddawanie narządów po śmierci czynem szlachetnym i godnym pochwały.

Źródło : WP wiadomości

Skandal! Szczepiła na koronawirusa bez rękawiczek. W Poznaniu zabrakło kasy na materiały ochronne?


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!