Giertych wczoraj w kajdankach, dziś nawet nie podejrzany. Prokuratura wycofuje się rakiem.


Prokuratura mówi “nic się nie stało”? Metody jakie zastosowano wobec Romana Giertycha nie zdarzają się w żadnym kraju szanującym prawo demokrację. Brak wniosku o aresztowanie i pięć milionów poręczenia majątkowego, oraz zawieszenie w czynnościach adwokata – o to wnioskuje prokuratura w Poznaniu wobec Romana Giertycha.

Pięć milionów poręczenia – kolejny wrażliwy przekaz pójdzie mediach dobrej zmiany

Nic nowego nie dowiedzieliśmy sie z tak zwanej konferencji prasowej na której nie można było zadawać pytań. Prawie wszystko było w komunikatach prokuratury, łącznie z tymi zaprzeczeniami dotyczącymi stanu zdrowia Romana Giertycha. Jedyna nowa rzecz to poręczenie i kuriozum brak wniosku o aresztowanie mecenasa. Wobec tego stosowanie kajdanek w momencie przeszukania domu i kancelarii wydaje się dziś bardzo nieuzasadnione. Co do wysokości poręczenia i innych żądań prokuratury zdecyduje Sąd.

Po wykonaniu czynności procesowych z wszystkimi 12 zatrzymanymi osobami podjęto decyzję o skierowaniu wobec pięciu z nich, to jest Ryszarda K., Sebastiana J., Piotra Ś., Piotra W. oraz Michała Ś. wniosków do Sądu Rejonowego Stare Miasto w Poznaniu o zastosowanie środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w postaci tymczasowego aresztowania

Wobec Romana G., po skutecznym ogłoszeniu mu postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 milionów złotych, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi – oświadczył Jacek Motawski, szef Prokuratury Regionalanej w Poznaniu.

Prokuratura żąda zawieszenia w czynnościach adwokata – czy o to własnie chodzi?

Mając na uwadze wypowiedzi mec Dubois a, nie można wykluczyć że to jest głównym celem całego postępowania. Roman Giertych reprezentuje wiele osób, które procesują się z dobrą zmianą. Leszek Czarnecki, który ujawnił żądanie 40 milionów łapówki rocznie przez KNF, sprawa dwóch wierz Kaczyńskiego i wiele innych.

Dwa dni temu mec Dubois mówił że chodzi o zastraszenie Giertycha, który znalazł dowody na uwikłanie w aferę Getback wysoko postawionej osoby w PiS. Czarno na białym widać dziś, że zamysł prokuratury jest jeden, odsunąć Giertycha od prowadzonych spraw i zastraszyć adwokatów, którzy chcieli by angażować się w sprawy przeciw przedstawicielom dobrej zmiany.

Oświadczenie Prokuratory oznacza, że zatrzymanie się zakończyło

CBA odstąpiło od pilnowania łóżka groźnego przestępcy Giertycha. Dotychczasowe komunikaty prokuratury dotyczące stanu zdrowia mecenasa nie miały nic wspólnego rzeczywistością, oświadczyli dziś pełnomocnicy Giertycha.

Mówienie o tym że pan mecenas symulował jest nadużyciem i nieodpowiedzialnością z dokumentu sporządzonego na lecenie prokuratury – podkreślił pełnomocniki dalej stwierdził, przez biegłych lekarzy wynika, że stan zdrowia naszego klienta jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu lub zdrowiu.

Giertych nawet nie ma statusu osoby podejrzanej a dostał środki zapobiegawcze

Postanowienie prokuratury jest nieprawomocne, z jego treścią w całości nie zgadzają się pełnomocnicy, którzy złoża w tej sprawie zażalenie.

Stosowanie środków zapobiegawczych w tej sprawie nie jest uzasadnione– twierdzi pełnomocnik mecenasa i dodaje, nasz klient nie ma formalnego statusu osoby podejrzanej, który to dopiero status pozwala na stosowanie środków zapobiegawczych

Mamy do czynienie z pozorną czynnością przedstawienia zarzutów i w konsekwencji nasz klient nie ma statusu osoby podejrzanej w tym postępowaniu – twierdzą prawnicy Romana Giertycha.

Status pana mecenasa jest taki, obecnie nie jest już osobą zatrzymaną, ale także nie jest osoba podejrzaną. Tak że te komunikaty które pojawiały sie w przekazie medialnym, iż te zarzuty zostały przedstawione i mamy do czynienia z osoba podejrzaną naszym zdaniem są nieprawidłowe

Źródło TVN24

Oświadczenie mec Jacka Dubois

Prokuratura wydała postanowienie o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu Romanowi Giertychowi, a zatem stało się to o czym mówiłem od momentu zatrzymania. W całej tej sprawie chodziło o wyeliminowanie Romana Giertycha jako obrońcy. Kraj w, którym najlepszym adwokatom uniemożliwia się bronić przestaje być demokratyczny. Miłego dnia

Exit mobile version