Jak dbanie o siebie może poprawić Twoje zdrowie psychiczne


Większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest stosowanie dobrze zbilansowanej diety, kładzenie się spać o rozsądnej porze, ćwiczenia fizyczne, kiedy tylko możemy, i jak poświęcanie sobie uwagi może poprawić nasze samopoczucie. Jednak pomysł, że samoopieka może leczyć zdiagnozowaną chorobę psychiczną, jest dla wielu ludzi wciąż obcym pojęciem.

“Jak możesz oczekiwać od pacjenta, że zje sałatkę z jarmużu, jeśli jest zbyt przygnębiony, by wstać z łóżka?”.

Z tego powodu, w temacie samoopieki (zwłaszcza w ostatnich latach) rozwinęło się nieco czarnego PR-u.

 Czasami można nawet odnieść wrażenie, że samoopieka jest oblężona. Cały czas natykam się w mediach społecznościowych na gadki sugerujące, że to, czego potrzebujesz, to nie jest samoopieka. To więcej czasu, lepsza praca, dobry terapeuta lub odpowiedni lek.

Choć nie da się ukryć, że wszystkie aspekty naszego życia (w tym chemia w naszym mózgu i czy możemy sobie pozwolić na nianię do pomocy przy dzieciach) mogą czasami stanąć na drodze do optymalnego życia, odrzucenie samoopieki i jej korzyści dla zdrowia psychicznego nie jest oparte na dowodach. Oznacza to, że zamiatanie samoopieki pod dywan może ostatecznie spowodować więcej szkody niż pożytku.
Chciałbym zwrócić uwagę na ostatnie słowackie badanie, które przyjrzało się roli samoopieki w poprawie depresji podczas pandemii koronawirusa. 

Samoopieka, w przeciwieństwie do miłości, jest skomplikowana.W badaniu naukowcy przyjrzeli się ponad ośmiuset uczestnikom. Dokonali oceny strategii samoopieki, które obejmowały świadomość zdrowotną, odżywianie, aktywność fizyczną, jakość snu oraz relacje interpersonalne i intrapersonalne.

Podczas gdy wyższa świadomość zdrowotna w czasie pandemii wiązała się z nieco wyższymi wynikami depresji – co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę emocjonalne żniwo, jakie na nas wszystkich zebrała nauka bezpiecznego życia i współdziałania w czasie pandemii – inne strategie, takie jak zwiększenie częstotliwości ćwiczeń i skupienie się na jakości snu, faktycznie zapobiegały rozwojowi depresji.
W tym konkretnym badaniu odżywianie oraz więzi interpersonalne i intrapersonalne były jeszcze mniej jednoznaczne, oferując sprzeczne wyniki, które w dużej mierze zależały od wieku uczestnika i stopnia nasilenia depresji.”Zdrowe odżywianie” jest terminem obciążonym (i myślę, że większość psychiatrów żywieniowych zgodziłaby się z tym). Poza tym badaniem, dowody są dość jasne, choć, że depresja (i inne choroby psychiczne) ma co najmniej pewną korelację z zapaleniem, a włączenie więcej przeciwzapalnych pokarmów do swojej diety (pomyśl o śródziemnomorskiej) może rzeczywiście poprawić nastrój. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, sprawdź badanie SMILES.

Zaczyna się od docenienia, że sama sałatka z jarmużu prawdopodobnie nie naprawi depresji. To wymaga kompleksowego podejścia, i jak sugeruje badanie, istnieje rola dla samoopieki w poprawie choroby psychicznej, nawet jeśli nie zawsze jest to proste.

/ Damian Kujawa (PsychoSpektrum)

Exit mobile version